Czy franczyza może być dobrym i przynoszącym zyski pomysłem na biznes? Jak wygląda know how w tym biznesie? Co leży po stronie franczyzodawcy a franczyzobiorcy? Czy Franczyza w Polsce rozwija się? Oprócz mojego spojrzenia na ten temat, udało mi się przeprowadzić wywiad z Panem Andrzejem Krawczykiem, który siedzi w tym temacie od ponad 20 lat.
Zacznę od wyjaśnienia pojęcia franczyzy. Według skarbnicy wiedzy (Wikipedii) tak to wygląda: "Franczyza (fr. franchise) system sprzedaży towarów, usług lub technologii, który jest oparty na ścisłej i ciągłej współpracy pomiędzy prawnie i finansowo odrębnymi i niezależnymi przedsiębiorstwami: franczyzodawcą i jego indywidualnymi franczyzobiorcami. Franczyza zakłada też przepływ know-how od franczyzodawcy do franczyzobiorcy przez cały czas obowiązywania umowy franczyzowej. Istotą jest udzielenie praw (i przyjęcie obowiązków) poprzez zawarcie umowy franczyzy" - Cytat z Wikipedii
Czyli w skrócie: Franczyzodawca - Udostępnia swoje know how odnośnie swojego przedsiębiorstwa. Franczyzobiorca - Korzystając z tej wiedzy i wsparcia, zarabia. Jedna i druga strona zarabia pieniądze. Tak według mnie wygląda pojęcie franczyzy. Tylko czy ma to sens?
Odpowiedź wydaje się oczywista na to pytanie. Gdyby nie miało to sensu, to nie byłoby w samej Polsce tyle działających sieci franczyz. Na każdym kroku jest Żabka (6500 sklepów, w tym 4900 prowadzonych przez franczyzobiorców - źródło wirtualnemedia.pl). McDonaldów też nie brakuje mimo, że wejście w tą franczyzę wymaga ogromnych nakładów finansowych.
Oczywiście przykładów sieci franczyzowych jest mnóstwo. Możesz sobie sprawdzić katalog franczyz w którym można - na dzień dzisiejszy - znaleźć 68 sieci franczyzowych. Jest więc w czym wybierać. Moim zdaniem własny biznes w oparciu o franczyzę ma swoje plusy:
Jak wszystko, tak samo jeśli chodzi o prowadzenie działalności w oparciu o Franczyzę, są i minusy:
Franczyza więc z pewnością nie jest dla każdego. Z własnego doświadczenia wiem, że prowadzenie działalności gospodarczej nie wygląda tak kolorowo, jak wydaje się osobom które nigdy własnego biznesu nie prowadziły. Osobiście chciałbym mieć McDonald 'a i raczej mało kto uważa, że nie jest to dla franczyzodawcy i franczyzobiorcy opłacalne 🙂 .
Franczyza może wynieść na starcie zero złotych, albo i grubo ponad milion złotych. Wszystko zależy od sieci franczyzowej. Dużo franczyz wygląda tak, że franczyzobiorca płaci ustalony % od przychodu lub stałą kwotę. Część z tych pieniędzy trafia zapewne na działania marketingowe czy dalszy rozwój. Bardzo często hamulcem przy prowadzeniu działalności gospodarczej w pojedynkę, są ograniczenia finansowe na rozwój czy marketing - Tutaj nie ma tego problemu.
Najlepiej będzie to podać na konkretnych przykładach:
Brak opłaty wstępnej. Można sprzedawać lody w swoim lokalu (od 15 500 zł netto dostosowanie do wymagań franczyzodawcy). Można z przyczepy którą wynajmiesz za 3200 zł netto miesięcznie. Są jeszcze inne formy, ale przejdźmy do opłat stałych:
Suma opłat stałych: 750 zł netto
Tutaj już opłaca wstępna wynosi 5000 zł netto. Możesz sprzedawać pizzę bez możliwości konsumpcji na miejscu (35 000 zł netto) lub w lokalu (od 50 000 zł netto przystosowanie lokalu do wymagań franczyzodawcy). Jak wyglądają w tej franczyzie opłaty stałe:
Jak widać rozpoczęcie działalności gospodarczej we franczyzie nie musi być drogie zarówno na starcie jak i późniejszym działaniu. Każda franczyza ma swoje warunki, więc dobrze się z tym zapoznać i porozmawiać jak to wygląda od środka - Zarówno z daną franczyzą jak i właścicielami firm działającymi we franczyzie.
W pewnym momencie firma może rozwinąć się do takiego poziomu, że ciężko będzie ją prowadzić w pojedynkę. Franczyza może być rozwiązaniem do dalszej ekspansji, co ma oczywiście swoje plusy i minusy. Jednak w pewnym momencie może pojawić się brak czasu i zostanie franczyzodawcą, może być rozwiązaniem.
Nie jestem ekspertem od franczyzy. Dlatego cieszę się, że na moje pytania może odpowiedzieć osoba, która siedzi w tym temacie od ponad 20 lat. Założyciel Akademii Rozwoju Sieci Franczyzowych. Właściciel portalu Franczyza w Polsce. Andrzej Krawczyk
Michał Lembicz: Dziękuję że znalazłeś czas na wywiad. Na początku zdradź, dlaczego właśnie franczyza? Jak to wszystko się zaczęło i dlaczego siedzisz w tym temacie od ponad 20 lat?
Andrzej Krawczyk: Zaczęło się od napisania i obronienia pracy magisterskiej na temat rozwoju franczyzy w Polsce. To był wówczas jeszcze mało znany rodzaj działalności i umowy. A siedzę w tym tak długo, bo jest to bardzo ciekawy obszar gospodarki, w którym można spotkać bardzo wiele różnorodnych działalności i modeli biznesowych.
Michał Lembicz: Które franczyzy pamiętasz jako pierwsze? Nie chodzi mi tutaj o te, które jako pierwsze powstały w Polsce, a te z którymi miałeś styczność. Dalej istnieją?
Andrzej Krawczyk: Pierwsze franczyzy z którymi miałem styczność to Adidas i Levi Strauss. Obie te franczyzy nadal istnieją, choć w nieco innej formule niż ponad 20 lat temu.
Michał Lembicz: Co według Ciebie było problemem we franczyzach jak zaczynałeś działać w tej branży, a co jest teraz?
Andrzej Krawczyk: Gdy zaczynałem problemem był brak wiedzy na temat samej franczyzy, jak i umowy franczyzy, a przede wszystkim brak sprawdzonych konceptów biznesowych, które mogłyby udzielać franczyzy. Dzisiaj problemem jest niedostateczna liczba dobrych kandydatów na franczyzobiorców posiadających odpowiednie środki finansowe do rozpoczęcia działalności i gotowych do zawarcia umowy franczyzy. Tak naprawdę franczyzobiorcy dysponujący odpowiednimi środkami finansowymi na rozpoczęcie działalności mogą dziś przebierać w ofertach franczyzy.
Michał Lembicz: Lepiej być franczyzodawcą czy franczyzobiorcą z Twojego punktu widzenia?
Andrzej Krawczyk: Jeżeli ktoś prowadzi rentowny biznes, ma sprawdzone know-how, rozpoznawalną markę i myśli o budowie sieci placówek, to powinien myśleć o tym by zostać franczyzodawcą. Z kolei dla kogoś kto nie ma dużego doświadczenia w biznesie, ale myśli o uruchomieniu swojej działalności i chciałby skorzystać z wiedzy, doświadczenia i pozycji rynkowej kogoś innego lepsza jest rola franczyzobiorcy.
Michał Lembicz: Dlaczego niektóre franczyzy upadają? Co idzie nie tak?
Andrzej Krawczyk: Nie tyle franczyzy upadają co nie znajdują chętnych do zawarcia z nimi umowy franczyzy. Każdy przypadek jest inny, ale najczęściej problemem jest niedostateczne przetestowanie działalności przez franczyzodawcę i brak rozpoznawalnej marki. Franczyzobiorcy to widzą i nie chcą wiązać się umową franczyzy z franczyzodawcą, którego marka nic nie mówi klientom i który nie sprawdził swojego pomysłu na biznes najpierw na samym sobie.
Michał Lembicz: Które według Ciebie franczyzy są wzorem do naśladowania?
Andrzej Krawczyk: Wszystkie te które opierają się na sprawdzonym w praktyce know-how i rozpoznawalnej marce, i które myślą o swoim franczyzobiorcy jak o partnerze w biznesie na długie lata.
Michał Lembicz: Obecna sytuacja w Polsce (koronawirus) ma wpływ na sieci franczyzowe?
Andrzej Krawczyk: Oczywiście, że ma wpływ, ale widać wyraźnie, że franczyzobiorcy w tym trudnym czasie z reguły radzą sobie lepiej niż przedsiębiorcy nie działających w ramach franczyzy.
Michał Lembicz: Dziękuję za wywiad i życzę dalszych sukcesów w biznesie.
Andrzej Krawczyk: Dziękuję i do usłyszenia.