Jak zarobić pierwszy milion i dlaczego to takie trudne?

Jak miałem 25 lat, to byłem przekonany że wiem jak zarobić milion złotych. W teorii było to banalnie proste: otwieram biznes, klienci walą drzwiami i oknami, a po roku zostaję milionerem. Moje oczekiwania zostały przez rzeczywistość brutalnie sprowadzone na ziemię. Oj bolało strasznie, ale z perspektywy czasu, wyszło mi to na dobre 🙂 .

SPOILER: W artykule nie znajduje się żaden gotowy przepis na sukces. Nie znam metody pozwalającej łatwo, szybko, przyjemnie i bez większej inwestycji czasu i/lub pieniędzy zarobić okrągły milion w krótkim czasie.

Według mnie są trzy drogi do osiągnięcia miliona złotych przez zwykłego śmiertelnika.

1. Spadek po bogatej rodzinie.
2. Wygrana na loterii czy w jakiejś innej grze hazardowej.
3. Własna firma.

Pracując u kogoś też można odłożyć milion, ale to trzeba być mega kocurem w określonej specjalizacji. Jeżeli więc nie masz majętnej rodziny w podeszłym wieku, to najlepszym rozwiązaniem będzie zacząć prowadzić własny biznes. Gry hazardowe to genialny sposób na stracenie pieniędzy, a nie ich zgromadzenie.

O ile otworzyć własną firmę jest bardzo łatwo, to rozwinąć ją do poziomu generującego jakiekolwiek dochody jest bardzo ciężko. Przekonałem się o tym otwierając własną firmę 3 stycznia 2011 roku. Mój pierwszy projekt zarabiania skończył się totalną katastrofą, która pochłonęła wszystkie zgromadzone oszczędności.

CIEKAWOSTKA: W momencie pisania tego artykułu (7.12.2022) nie mam zarobionego miliona złotych, więc doskonale wiem, jakie to trudne 🙂 . Moim celem jest osiem milionów złotych do 29 maja 2026 roku, a więc jestem - delikatnie mówiąc - głęboko w dupie.

Kiedy brutalna rzeczywistość chwyciła za krtań moje wyobrażenia o tym jak szybko zostanę milionerem, dotarła do mnie pewna mądrość. Od tamtej pory ją stosuję i znacznie ułatwia ona drogę do osiągnięcia celów finansowych.

Żeby zarobić duże pieniądze, najpierw trzeba zarobić małe

Zwiększenie dochodów o 100% rok do roku? Od zera stworzyć w rok biznes, generujący dochód pasywny na poziomie 20 000 zł miesięcznie? Wszystko spoko, ale pod warunkiem, że masz plan działania pozwalający takie pieniądze zarabiać, i jest on realny do zrealizowania, a nie nafaszerowany marzeniami i szczęśliwymi zbiegami okoliczności.

Celem finansowym projektu zarabianie na blogu jest w przeciągu dwóch lat (1.1.2023-1.1.2025) wygenerować dochód w wysokości 6000 zł. Daje to oszałamiające 250 zł miesięcznie, a jakbym przeliczył to na roboczogodziny (schodzi się z pisaniem artykułów, ale to dla mnie czysty relaks), to wyszłoby pewnie max 2 złote na godzinę 🙂 .

Łap moich 5 mądrości dzięki którym dojście do miliona staje się dużo prostsze:

1. Dojście do dużych pieniędzy wymaga czasu i zaangażowania

Nie zliczę ile razy porzuciłem projekt, bo nie spełnił moich wygórowanych oczekiwań finansowych. Motywacja spadła do zera i po prostu nie chciało mi się tego dłużej ciągnąć. Teraz przestałem określać cele marzeniami, a konkretnymi i realnymi liczbami.

W sumie chyba stąd też jestem fanem projektów zarabiania i inwestowania, które rozpędzają się w długiej (+12 msc.) perspektywie czasowej.

2. Mierz siły na zamiary

Na dysku Google mam folder ”genialne pomysły na biznes” z bardzo ciekawymi projektami, ale wymagającymi zbyt dużej ilości pieniędzy do odpalenia i/lub rozbujania. Stary ja - miałby to w dupie, bo jakoś to będzie. Obecny ja - cierpliwie czeka i zdaje sobie sprawę, że może się nigdy nie doczekać.

„Okazje biznesowe są autobusy, zawsze przyjedzie następny ” - Richard Branson. Nie ma co się spieszyć i jarać jak pochodnia, bo od pomysłu do generującego dochody biznesu jest bardzo długa droga. Stracić pieniądze jest znacznie łatwiej niż je zarobić.

3. Małymi kroczkami też można wejść na szczyt

Bogaci na szczyt mogą się dostać wyciągiem. Biedni muszą iść z buta. Cel zostanie osiągnięty, tylko w dłuższej perspektywie czasu. Rzym nie został zbudowany w jeden dzień, a Ty z dnia na dzień nie przeskoczysz z zarobków 3000 zł msc. na 30 000 zł msc. Jest to oczywiście możliwe, ale zajebiście mało prawdopodobne.

Patrz jaka dzieje się magia, jeśli Twoje miesięczne zarobki będziesz zwiększać o 20% rocznie:

Przy własnej działalności osiągnięcie wzrostu 20% dochodów nie jest jakimś wyzwaniem. Spokojnie jest to do osiągniecia bez wielkiego spinania pośladów. Małymi kroczkami też idzie zgromadzić duże pieniądze, tylko trzeba być cierpliwym.

4. Nagradzaj się za realizację celów biznesowych

Droga do miliona jest długa. Podziel ją sobie na mniejsze cele, np: co 50 000 zł malutka nagroda, a co 200 000 zł większa. Wtedy bardziej odczuwasz, że Twoja sytuacja materialna się poprawia, bo samo patrzenie na to jak konto puchnie, nie dla każdego jest przyjemnością.

CIEKAWOSTKA: U mnie za zrealizowanie 650 000 zł. są trzy dni w Wenecji, a za ”pokonanie” 850 000 złotych jest tydzień na Kanarach. Nie są to jakieś wypasione po sufit nagrody, ale mam problem z wydawaniem pieniędzy na przyjemności, więc to też taka terapia dla mnie 🙂 .

Wartość nagród w drodze do większego celu, nie przekracza u mnie 1% zgromadzonego kapitału, czyli tydzień na Karaibach nie może wynieść więcej niż 8500 zł. Wyjątkiem jest osiągnięcie celu głównego, gdzie już pozwalam sobie na miesięczny urlop do 50 000 zł (do 5% zgromadzonego kapitału). To ile sobie wyznaczysz wartość nagrody, zależy od Ciebie.

5. Im więcej zarabiasz, tym więcej wydajesz na...

Zarobki robią się coraz większe? W końcu stać Cię na zajebiste ciuchy, nowy zegarek, jakieś kosmiczne gadżety, fajne auto w leasing czy wynajem większego mieszkania. Koniec z życiem w biedzie! Pora pokazać innym, że ma się hajs!

Rób jak chcesz, bo to Twoje życie i Twoje decyzje. Sam zacząłem mocniej szaleć jak pojawiły się większe pieniądze na koncie 🙂 . Obecnie większe zarobki oznaczają dla mnie wyłącznie środki na stworzenie nowych projektów jak i doinwestowanowanie obecnych. Więcej zarabiam? Więcej inwestuję. Stopa życia pozostaje na tym samym poziomie.

Pisząc ten artykuł jeszcze nie domknąłem grudnia, ale tam też przychód będzie bliski wydatkom. Cyt. mojego przyjaciela Tomka „Kulę śnieżną trzeba rozpędzić tak, żeby już sama się turlała i zbierała śnieg”. Do tego czasu trzeba zarobki przeznaczać na rozwój i taki styl działania bardzo mi się podoba.

Czy mając milion złotych jesteś już bogatym człowiekiem?

Uważam, że posiadając majątek pozwalający Tobie i rodzinie za którą odpowiadasz, do końca życie nie pracować, sprawia że jesteś bogatym człowiekiem. Dla jednej osoby będzie to milion złotych, dla innej kwota stu milionów nie będzie wystarczająca. Bogactwo to dla mnie synonim wolności, a taką ma się wtedy, kiedy można całkowicie odciąć się zarabiania do końca życia.

Według mnie ”najbliższa rodzina” to dwie osoby w związku. Dzieci powinny nauczyć się szacunku do pieniądza. Można ułatwić im start, ale błędem jest dawać im wszystko na tzw. tacy. Rodziców zabraknie, hajs się rozejdzie i będzie duży problem.

CIEKAWOSTKA: W 2017 roku wystarczyło 7222 zł brutto msc. , żeby trafić do 10% najlepiej zarabiających Polaków, a do 1% najlepiej zarabiających Polaków zarabiało 22 166 zł brutto msc.

Kiedy mi się uda zarobić pierwszy milion złotych?

Zakładając posiadanie gotówki pod ręką? Nigdy. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że leży mi milion na koncie oszczędnościowym i traci na wartości. Nasza poduszka finansowa na 12 miesięcy wynosi 43 125 zł i tyle (na dzień dzisiejszy) nam wystarczy z dużą górką. Reszta pieniędzy ma być w ciągłym ruchu i rozpędzać „kulę śnieżną”.

Jak kule śniegowe (projekty zarabiania i inwestowania) się rozpędzą, to wtedy pojawienie się większej gotówki będzie nieuniknione, bo już nie będzie takich kosztów. Milion, później dwa miliony, trzy miliony...Jak maszyna ruszy to ciężko ją zatrzymać.

Czas pokaże czy mam rację, bo na razie walczę o swój pierwszy milion i uważam, że jest piekielnie ciężko go zarobić. Dlatego to taka świetna zabawa 🙂 .